„Słownik biograficzny teatru polskiego 1765-1965”, t. I, PWN Warszawa 1973:
WOŁŁEJKO Leon Adam (24 XI 1883 Kierszeniszki na Wileńszczyźnie - 27 XII 1949 Lublin), aktorBył synem Cezarego W. i Marii z Maciejewskich. Ukończył wydział farmacji na uniw. w Moskwie. Debiutował w 1906 w pol. zespole w Mińsku Litewskim. W sez. 1909/ 10 należał do zespołu t. wileńskiego. 28 IV 1910 ożenił się z Walerią Sienkiewicz. Z t. wil. związany był przez wiele lat, na pewno występował tu w 1913-16 i 1919-25. W sez. 1925/26 grał w T. Miejskim w Lublinie, w lecie 1926 kierował t. Lutnia w Wilnie. W 1926-31 należał do zespołu Reduty; występował początkowo w Wilnie, a także w objazdach, od 1929 tylko w objazdach, którymi niekiedy kierował. W sez. 1931/32 występował w T. Miejskich w Wilnie, jesienią 1932 gościnnie w T. Kameralnym w Częstochowie, w sez. 1932/33 w T. im. Słowackiego w Krakowie, w 1933-41 stale w Wilnie, najpierw w T. Miejskich, a od 1939 w Polskim T. Dramatycznym. W 1936 grał gościnnie rolę Durejki („Pierścień wielkiej damy") w warsz. Instytucie Reduty. W Wilnie obchodził kolejne jubileusze: dwudziestopięciolecia - 12 I 1935 w roli Księcia („Magia") oraz trzydziestolecia pracy w początku 1940 w roli Rejenta („Zemsta"). Okres II wojny świat. spędził w Wilnie; po wznowieniu działalności tamtejszego t. pol. występował tu w 1944-45. Od 1945 do końca życia był zaangażowany w T. Miejskim w Lublinie i tu w sierpniu 1949 obchodził jubileusz czterdziestolecia pracy, grając rolę Profesora („Strzały na ulicy Długiej").
Wg A. Zelwerowicza „stanowił typ doskonałego aktora o szerokiej skali możliwości, bujnej indywidualności, wielkiej niefałszowanej prawdzie i olbrzymiej sile sugestywnej”. Ceniony był szczególnie za role fredrowskie, jak np. Łatka („Dożywocie"), Szambelan („Ciotunia"), Smakosz („Przyjaciele"), Radost („Śluby panieńskie"), Jowialski („Pan Jowialski"). Ponadto grał takie role jak: Major („Fantazy"), Czepiec („Wesele"), Czkawka („Wieczór Trzech Króli"), Dogberry („Wiele hałasu o nic"), Siekierka senior („Spadkobierca"). Jego popularność w Wilnie zwiększał jeszcze fakt, że pisał i wygłaszał przez radio, a potem ogłaszał w prasie i w osobnych zeszytach felietony regionalne „Kłopoty Oszmiańczuka”.