„Słownik biograficzny teatru polskiego 1765-1965”, t. I, PWN Warszawa 1973:
WALEWSKI Adolf Leopold, właśc. A. L. Wallek-Walewski (18 I 1852 Lwów - 4 XII 1911 Lwów), aktor, reżyserBył synem Adolfa W. i Karoliny z Kreuthów, ojcem => Bolesława Wallek-Walewskiego i aktorki Anny Walewskiej. W 1871 ukończył szkołę dram. we Lwowie; 16 VI tego roku na popisie grał rolę Piotra („Włóczęga"). W sez. 1871/72 był aktorem t. pozn., a w sez. 1872/73 t. lwowskiego. Następnie odbywał trzyletnią służbę wojskową. W 1876-1900 był ponownie aktorem, a od ok. 1881 także reżyserem t. lwow.; latem 1878 występował w warsz. t. ogr. Eldorado, w 1895 - podobno gościnnie - w Krakowie. W 1900-05 był aktorem i reżyserem t. krakowskiego. W 1906-11 po raz trzeci pracował w t. lwow.; z zespołem tego t. występował w 1910 w Wiedniu. 23 X 1911 obchodził we Lwowie potrójny jubileusz: czterdziestolecia pracy aktorskiej, trzydziestolecia reżyserskiej i trzydziestolecia działalności autorskiej.
Był miernego wzrostu i seplenił. Mimo to, jak twierdził S. Pepłowski, we Lwowie „wybijał się bardzo szybko”, gdyż wady wyglądu i dykcji „wynagrodziła mu sowicie natura dając mu bogaty talent charakterystyczny”. Największe powodzenie przyniosły mu „role biedaków, nieszczęśliwych a śmiesznych, budzących zarazem śmiech i współczucie”. Grał m.in. Urbana („Safanduły"), Wróbelkowskiego („Dom otwarty"), Dobczyńskiego („Rewizor"), Nieśmiałowskiego („Klub kawalerów"), Jancia („Jojne Firułkes"), Ślaza („Lilla Weneda"), Nosa („Wesele"), Reżysera („Wyzwolenie"). Jako reżyser miał niezbyt rozległe horyzonty; wg A. Grzymały-Siedleckiego zupełnie mu wystarczał „realizm Augiera, Sudermanna, Blizińskiego i w tym rodzaju sztuk się kochał”. Był jednak dobrym fachowcem o przysłowiowej pracowitości i właśnie z uwagi na te zalety J. Kotarbiński sprowadził go w 1900 do Krakowa. Do historii t. pol. przeszedł dzięki współpracy z S. Wyspiańskim. Zaczął ją reżyserując „Wesele”, gdy po raz pierwszy wchodziło na afisz (16 III 1901). Ocena jego działalności bywa w tym wypadku całkowicie rozbieżna. Najczęściej stwierdza się, że W. nie zrozumiał wymowy ani estetyki „Wesela”, wskutek czego próby przebiegały chaotycznie i w końcu sztuka „wyreżyserowała się sama” (L. Schiller, Teatr ogromny, s. 203). W obronie W. wystąpił Grzymała-Siedlecki, który twierdził, że W. istotnie był zaskoczony charakterem sztuki, ale do autora odnosił się z podziwem oddając na jego usługi swe doświadczenie rutynowanego reżysera. Dzięki temu premierowy kształt „Wesela” nie był bynajmniej przypadkowy. „Nie Walewski, lecz Wyspiański dał przedstawieniu kościec i oblicze. Walewski z pełną lojalnością spełniał czynności raczej asystenta, obdarzonego pewną swobodą działania zawsze uzgodnionego z Wyspiańskim”. Później W. reżyserował jeszcze następujące utwory Wyspiańskiego: „Wyzwolenie” (28 II 1903; jego egzemplarz reżyserski obecnie w Bibl. Nar. Cim. II 137 233) i „Bolesława Śmiałego” (7 V 1903) w ścisłej współpracy z autorem; „Noc listopadową” (29 XI 1910), a także „Dziady” w układzie scen. Wyspiańskiego (31X1901). Był autorem kilkunastu sztuk, z których niejakie powodzenie zyskały „Złote kołnierze"; adaptował na scenę powieści, m.in. „Krzyżaków”, przełożył z franc. i włos. ok. czterdziestu utworów dram., pisał rozprawy o t., wydał tom studiów „Teatr u nas i u obcych” (Lwów 1893). Żoną jego była Joanna Maria z Gellów.