„Słownik biograficzny teatru polskiego 1765-1965”, t. I, PWN Warszawa 1973:
WOJNOWSKA Paulina (ok. 1848 Kraków lub Lwów - 30 IX 1921 Lwów), aktorkaByła siostrą => Bronisława W. Do t. wstąpiła podobno za namową Wincentego Pola, który podziwiał jej deklamacje. Gry aktorskiej uczyła się we Lwowie w szkole dram.; jednocześnie od sez. 1866/67, grała w t. lwow. małe role w operetkach. Przeważnie jednak śpiewała w chórze. 12 VI 1872 wystąpiła po raz pierwszy w zespole krak. bawiącym wówczas na występach gościnnych w Poznaniu. W t. krak. grała odtąd do lata 1901. 31 III 1900 obchodziła tu jubileusz trzydziestolecia pracy grając role: Baronowej („Szlachectwo duszy") i Magdaleny („Łobzowianie"). Od 28 XII 1900 do 3 I 1901 występowała gościnnie w T. Miejskim we Lwowie, gdzie od jesieni 1901 była zaangażowana i pracowała następnie przez pięć sezonów. W tym okresie występowała gościnnie w krak. T. Ludowym (od października 1902 do czerwca 1903), a z zespołem lwów. w Kijowie (1905). W 1906 wycofała się ze sceny.
Początkowo obok niewielkich ról w komediach wykonywała także dość często partie operetkowe. W późniejszym okresie wybiła się jako świetna aktorka charakterystyczna. Kiedy w 1874 t. krak. utracił M. Ekerową, W. objęła jej repertuar. „Przykładem dla niej była Hoffmannowa” - pisał Z. Przybylski; „jak ta niezapomniana artystka stała się na scenie przedstawicielką prawdy, wykonawczynią nie komedianckich, ale ludzkich uczuć, nie udanych, ale wrodzonych, tak również i Wojnowska zrozumiała, że i w komicznych rolach należy być naturalną, szczerą, prostą, ludzką postacią. Wierna tej zasadzie ustrzegła się wcześnie przesady, maniery, umiała zachować granicę między śmiesznością a karykaturą”. Dwie role zdecydowały w początkowym okresie kariery W. o jej pozycji w teatrze: La Frochard („Dwie sieroty") i Pani Cotteret („Mieszczanie na prowincji"). „Umieć się tak zestarzeć fizycznie, gdy się jest zupełnie młodą, w brzydotę charakteru wlać tak realistyczne, ale ludzkie uczucie, a śmieszność wyzyskać do tego stopnia, aby budzić wesołość każdym wyrazem, na to potrzeba istotnie niepospolitego talentu” (Z. Przybylski). Wkrótce W. stała się jedną z najlepszych aktorek w zespole S. Koźmiana, reprezentantką w dziale charakterystycznym i komicznym jego „szkoły”. Jej temperament i rzadko spotykana siła komiczna rozstrzygały niejednokrotnie o powodzeniu przedstawienia. Wcześnie się roztyła (opowiadano liczne anegdoty o jej łakomstwie), lecz nie nadużywała śmieszności swojego wyglądu. Często silniej działała spojrzeniem i mimiką, niż gestem czy słowami. „Mając sporo pola do szarży - stwierdził ówczesny recenzent - już to z powodu swej powierzchowności, już to z powodu ról, które jej grać wypada, zawsze potrafi uchwycić miarę, zawsze śmieszyć, a nigdy nie być trywialną” („Przegląd Polski” 1894). Przy całej kunsztowności nie było w jej grze żadnego wysilenia. „Wojnowska gra tak, jakby zawsze improwizowała” - zauważył R. Starzewski. Imponowała świeżością artyzmu i spontanicznością swego humoru. Ale potrafiła i wzruszać, np. w roli starej Heinecke („Honor"). Była ulubienicą publiczności jako odtwórczyni postaci ludowych (gł. w sztukach W. L. Anczyca), w rolach rubasznych herod-bab, starych panien, dewotek i kumoszek. Zwana była powszechnie „Żółkowskim w spódnicy"; „to ten sam rodzaj talentu, to samo zrównanie humoru i komizmu w naturalności i prawdzie gry, te same zewnętrzne świetne warunki: głos, postawa, oczy” - pisał Z. Przybylski. Ważniejsze role W.: Horodniczyna („Rewizor"), Żegocina („Pan Damazy"), Łechcińska („Rozbitki"), Matałkowska („Tamten"), Klimina („Wesele"), Katarzyna („Chłopi arystokraci"), Magdalena („Łobzowianie"), Matusowa („Emigracja chłopska"), Marta („Zagroda Sobkowa"), Jędrzejowa („Grochowy wieniec"), Szenionowa („Żydzi"), Filomena („Kościuszko pod Racławicami"), Dziurdziulińska („Klub kawalerów"), w komediach Fredry m.in. Orgonowa i Dyndalska („Damy i huzary"), Szambelanowa („Pan Jo-wialski"), Pani Nulina („Dyliżans").